niedziela, 27 lipca 2014

Baby?

Jako że zamieszkujemy region z cudownej aury słynący, gdzie praktycznie zawsze słońce, często deszcz, ale często to raczej zimno wydaje się. Nie powiem, zazdrość nas skręca, gdy oglądamy prognozę pogody czy zawsze odstajemy od reszty, ponieważ na Południu najcieplej, na Zachodzie nie najgorzej, a nad morzem lub tak narzekać nie mogą, bo posiadają morze, a u nas… Prawie zawsze najzimniej, kiedy przychodzi wiosna, i lato, to najpóźniej. Oj ciężki ten nasz los, dlatego stwierdziliśmy, że na przekór wszelkim prognozom zabierzemy Stasia na poszukiwanie wiosny.


Okazało się, że poszło zdecydowanie łatwiej niż zakładaliśmy, a Stasio był doskonałym kompanem, który sprawdził się niczym stary wyga. Nie narzekał http://zasilki-pielegnacyjne.pl/index.php czy nie marudził, posłusznie udawał się wszędzie z rodzicami, nie wybrzydzał na jedzenie albo pogodę. A tak naprawdę, to ponad połowa wyprawy przespał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz