niedziela, 29 grudnia 2013

Od kołyski do nastolatka

Kup mi Monster High

Ostatnio moje młodsze, 5-letnie dziecko wróciło z przedszkola bądź powiedziało: – mamusiu, ja chcę lalkę Monster High. Zdębiałam, gdyż jako że jeszcze dwa dni wcześniej widziałyśmy to „cudo” w sklepie i stwierdziłysmy wspólnie, że bywa straszne, okropnie brzydkie, a tak w ogóle to moje maleństwo się tego boi. A tu naraz takie żądanie. Zapytałam więc grzecznie, z jakiego powodu chce taką okropną lalkę, przecież jej się nie podobała, przecież może być za mała, żeby czymś takim się bawić. Usłyszałam, że jej koleżanki posiadają aż po kilka takich lalek lub że oglądają bajki z Monster High albo tak w pierwszej kolejności to nie ma się czego bać.( Ciekawe w takim razie, z jakiej przyczyny się bała, kiedy czytałam o Królu szczurów” w Dziadku do orzechów”?)


Przeraziłam się trochę. Nie takim, że radzę będzie kupić taką lalkę, http://parenting24.pl/od-kolyski-do-nastolatka/mieczak-zakazny/ dlatego że nie zamierzam tego robić, ale takim, że bez względu na moją decyzję, ona będzie musiała się z tymi potworkami tak bądź inaczej stykać, a ja będę musiała później uspokajać jej skołatane nerwy albo studzić wyobraźnię. Co za życie.


A tak na marginesie jeszcze, najbardziej mnie „bawi” dorobiona co więcej wszystkiego ideologia, którą zresztą można także w teledysku usłyszeć wyśpiewywaną – że te lalki to wyraz własnej osobowści, odrębności, inności.Nade wszystko nie bardzo rozumiem, co to za inność w tłumie tych samych Monster High? A resztę przemyśleń to teraz raczej pozostawię dla siebie…


.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz