sobota, 17 maja 2014

Life - tego jeszcze nie wiesz

W tym całym szaleństwie trudno znaleźć rozsądną metodę, a więc wraz z emisją Kevina człowiek zaczyna w tym momencie poważnie myśleć, że co najmniej nie zabrał się jeszcze za żadne świąteczne przygotowania, to czy tak jest w tej chwili w plecy, bo tutaj emitują świąteczne filmy, tam sprzedają prezenty, tamci już upiekli pierniki, a wczoraj w tym sklepie była świąteczna zniżka, która na pewno się nie powtórzy.Albo jakim sposobem tu żyć?Jak wytrzymać w świątecznym nastroju, żeby choć jego odrobina została na same święta?


Do ostatniej chwili z reguły się chwytać się świątecznych niezbędników, które podtrzymają nasze wyobrażenie o magii świąt, ponieważ skoro prezenty obecnie otrzymujemy, zakupy zrobione, choinka ubrana, a my teraz ledwo patrzymy na oczy, to i cała magia ulatnia się wraz z naszymi zmęczonymi westchnieniami. Zdradzę więc swój niezawodny patent na to, by mimo Nowe rozwiązania dla polskich businesswoman wszystko wytrwać, zapewniając sobie w ostatnich chwilach przed Wigilią ostatni powiew świątecznej atmosfery. W przypadku naszej rodziny ten klimat zapewnia sernik. Tak, właśnie sernik sprawia, że bodaj widzimy na ten moment dosyć Mikołaja czy jego reniferów, a „Last Christmas” powoduje u nas atak konwulsji, to z radością chwytamy za formę do pieczenia, wyciągamy z lodówki kilogram sera czy wiemy, że za chwilę stanie się magia prze wielkie „M”. Jednym słowem, nie wyobrażamy sobie świąt bez prawdziwego sernika, którego nie zastąpi nam nic innego, ani Kevin, ani sterta prezentów.


Oto co mi wyszło – delikatny kremowy sernik na karmelowo-orzechowym spodzie z polewą toffi.


The post Dlaczego bez sernika nie byłoby świąt? Appeared first on Kieruski.pl.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz