piątek, 16 maja 2014

Od kołyski do nastolatka!

Mam tyle obowiązków, jestem zmęczona/zmęczony, nie mam czasu…

A tu nie ma tłumaczenia. Czasami wystarczy wieczorem 15 minut pogadać o tym, co się wydarzyło w ciągu dnia. Zapewnić, że duchy nie istnieją, a cień na ścianie nie jest groźny. Wytłumaczyć, że Ola z przedszkola może zwykle nie mieć ochoty na zabawę, i z jakiej przyczyny nie zgadzamy się na kupno wybranej zabawki. Odpowiedzieć, co będzie kiedy umrzemy, lub dlaczego wczoraj kłóciliście się z mamą/ z tatą. Wyjaśnić dlaczego takie albo inne zachowanie może być złe, czy jedynie nieładne. Powiedzieć, że bywa się dumnym, że się kocha na zawsze albo bez względu na wszystko Jest tyle tematów, a wszystkie ważne.


A okazji do rozmów, aż w natłoku zajęć również przecież jest niemało. Rozmawiajcie przy posiłku, podczas kąpieli, w drodze do i ze szkoły, w samochodzie czy w autobusie, na dobranoc. Dla dziecka ważny bywa kontakt, świadomość, że może się do Ciebie zwrócić w każdej sytuacji, że pomożesz, że bywa bezpieczne. Przyznaj sie na dodatek, że nie na wszystkim się znasz, Regulamin i polityka prywatności ale o ile się nie znasz, pomożesz znaleźć pozbycie się, trafisz do kogoś, kto się zna itd itd.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz